czwartek, 27 marca 2014

Eleven: You dare me ? Part 1

Cynthia's POV:

Dochodząc do hotelu, nie mogłam nic na to poradzić, że czułam niechęć będąc tutaj teraz.

Justin i ja mieliśmy miłą rozmowę - sprawiło to, że jestem 10 razy bardziej zrelaksowana przy nim, jednak nie wiem dlaczego. Poczułam tą więź, którą mieliśmy kilka lat temu.

Ale wiem, że jak tylko postawię nogę w tym pokoju hotelowym i stanę twarzą w twarz z Jasmine, wszystkie te uczucia znikną.

Czy Justin w ogóle czuł jakikolwiek związek między nami dzisiaj ? Nie mogłam nic na to zrobić, ale miałam nadzieję, że jednocześnie czuł i nie czuł.

Sama myśl, że czuł coś do mnie znowu sprawiało, że czułam motyle w brzuchu.

Jednak znowu, jeśli sprawy zajdą za daleko, on mógłby domyśleć się kim jestem, co nie może się zdarzyć nieważne co i kto wie co mogłaby zrobić Jasmine.

Kręcąc głową, wróciłam do myślenia, że najlepiej będzie jeśli nic nie będzie do mnie czuł i że nie będziemy mieli żadnego rodzaju związku.

Przygryzając wargę, spojrzałam na Justina idącego obok mnie i po prostu patrzyłam na jego idealne usta w kształcie serca, których dotyku brakowało mi na moich; jego miękkie brązowe włosy przez które kiedyś delikatnie przejeżdżałam palcami; jego jasne, karmelowe oczy, w które miałam w zwyczaju się wpatrywać z niczym innym oprócz pożądania i żądzą...

Uśmiechając się na te wspomnienia, które mieliśmy, nie mogłam nic poradzić na to, że przypomniała mi się jedna noc.

"Co chcesz obejrzeć?" zapytałam, spoglądając niewinnie na Justina, gdy on również spojrzał na mnie.

"Cokolwiek ty chcesz, kochanie." Zacisnął uścisk na mojej talii, przyciskając swoje ciało bliżej do mojego przed tym jak cmoknął mnie słodko w usta. Odchylając się, puścił mnie żebym wybrała film.

Był piątkowy wieczór i byliśmy w jego ogromnym domu w LA. Byliśmy zajęci wychodzeniem przez cały tydzień i chcieliśmy spędzić jedną noc po prostu leżąc i ciesząc się swoim towarzystwem.

Przebierając w różnych gatunkach filmów, zdecydowałam, że wybiorę coś przypadkowego. Przeczytałam tytuł, widząc ze jest to "Pamiętnik" uśmiechnęłam się Kocham ten film.

Włożyłam płytę do DVD i poszłam z powrotem do Justina na kanapę, gdzie otworzył dla mnie swoje ramiona, zapraszając mnie żebym znowu do niego dołączyła.

Położyłam się plecami do niego, gdy on objął mnie ramionami wokół talii, zanurzając twarz w moich włosach i delikatnie cmokając mnie w policzek. Zarumieniłam się od jego dotyku.

"Jestem urocza gdy tak robisz." zaśmiał się, wreszcie opierając swoja głowę, gdy zaczęliśmy oglądać film.

Po około połowie, zauważyłam, że już nie zwracam uwagi na film gdy poczułam parę ciepłych ust na moim ramieniu, powoli przenoszących się do szyi i zostawiających delikatne pocałunki na niej.

Małe jęknięcie wydobyło się z moich ust podczas gdy on uśmiechnął się przy mojej skórze.

"Powinienem przestać i dać ci obejrzeć film, czy nie?"

Zamykając oczy, odwróciłam się, żeby być przodem do Justina. Kładąc rękę na jego bicepsie, zamknęłam oczy jeszcze raz czując jego palce wbijające się w moje biodra i jego usta znowu zetknęły się z moja szyja.

Delikatnie ssąc mój słodki punkt, przygryzł i przejechał językiem po mojej skórze, podczas gdy z moich ust wydobył się jęk, przysuwając się jeszcze bliżej do niego jeżeli to w ogóle było możliwe.

Jęcząc przy mojej cieplej skórze, Justin przeturlał nas tak, że był nade mną. Czułam wybrzuszenie w jego spodniach, gdy on przeniósł usta do mojego ucha, delikatnie je skubiąc.

"Tak bardzo cie teraz pragnę." wychrypiał

Przygryzając wargę, przysunęłam jego twarz dłońmi tak, ze moje usta były przy jego uchu.

"Wiec mnie weź."

Przenosząc ręce na gore mojej koszulki, zaczął poruszać nimi na moich brzuchu i talii, gdy zderzył swoje usta z moimi.

Jeki wibrowały w naszych ustach, uniosłam swoje biodra, przyciskając się bliżej jego krocza, gdy on jęknął seksownie, niecierpliwie wsuwając język do mojego gardła i próbując każdego kawałka mojej buzi jaki tylko mógł.

Przejechał palcami w dół moich ud, oplatając nimi swoja talie przed tym jak nagle poczułam, ze unosi mnie z kanapy.

Poruszałam swoimi ustami idealnie synchronizując je z jego aż nagle poczułam, ze moje plecy uderzyły o jego miękkie łóżko.

Przygryzając wargę, Justin przejechał swoimi palcami w dol do moich spodenek.

"Tak zrobię kochanie." wymamrotał z seksownym i zachrypniętym głosem, odnosząc się do tego jak powiedziałam 'wiec mnie weź'. "Tak zrobię."

Posyłając mi pełne pożądania mrugniecie, pochylił się umieszczając swoje usta na moich jeszcze raz, podczas gdy noc dalej trwała pomiędzy Justinem, mną i niczym pomiędzy.

Nagle zauważyłam, ze oczy Justina spotykają się z moimi, przywracając mnie do rzeczywistości.

Moja twarz zrobiła się cala czerwona, gdy wymusiłam mały uśmiech i odwróciłam wzrok, chowając twarz we włosach.

Przygryzając wargę, powoli szlam za Justinem, gdy przeszliśmy obok windy w lobby i podbiegliśmy cala drogę po schodach.

Nareszcie dochodząc do pietra na którym był jego pokój, jęknęłam bez oddechu. "Powiedz mi jeszcze raz dlaczego nienawidzisz wind?" zapytałam

Otworzył dla mnie drzwi przez które przeszłam. Odwracając się do niego, patrzyłam jak przygryza wargę. Ignorując moje pytanie, poszedł wzdłuż korytarza.

Nagle przypomniałam sobie, że jest klaustrofobikiem.

Przygryzając wargę, zaczęłam iść za nim wzdłuż korytarza aż stanęliśmy przed drzwiami. Wyciągając kartę z kieszeni jego jeansów, Justin przeciągnął ja przez otwór i zobaczyliśmy zielone światełko powiadamiając nas, że drzwi są otwarte. Przekręcając gałkę, otworzył je, gdy oczy wszystkich z ekipy skierowały się na nas.

Weszłam przy Justinie i spoglądałam na ustawienie przede mną.

Zobaczyłam Fredo i Ryan'a rozwalonych na jednej z większych skórzanych kanap z Kenny'm i Scooter'em siedzącymi na drugiej. Pattie siedziała na pojedynczym krześle patrząc na nas, delikatny uśmiech wkradał się na jej usta, gdy zdałam sobie sprawę jak blisko byłam z Justinem.

Przenosząc ciężar mojego ciała bliżej niego, poczułam jego cieple ramie dotykające się do mojego, gdy zamknęłam oczy, chciałam, żeby uczucie jego skory na mojej trwało na zawsze.

"Na co patrzysz mamo?" Przywracając mnie z powrotem do zmysłów, popatrzyłam na Justina widząc jak patrzy zastanawiająco na Pattie. Odwracając wzrok od niego, skupiłam się na jego mamie.

"Oh na nic." Machnęła ręką przed oparciem się o krzesło. "Po prostu na chwile się zamyśliłam. Gdzie byliście?" zapytała

Przygryzłam wargę, zastanawiając się czy powinnam odpowiedzieć, gdy głos Justina przerwał moje myśli.

"Poszliśmy na spacer." Przejeżdżając dłonią przez włosy, podszedł do jednego z pustych miejsc w pokoju i usiadł. Niezręcznie poszłam za nim, podchodząc do krzesła obok Pattie i zatrzymałam się obok niego, przenosząc ciężar ciała na prawa nogę z założonymi ramionami.

Kiwając głową, Pattie spojrzała na mnie z nadzieja w oczach, podczas gdy ja tylko pokręciłam głową. Jeśli myślała, że Justin w jakikolwiek sposób się mną interesował albo jakikolwiek rodzaj związku mógł się utworzyć, była w ogromnym błędzie.

"Dałeś radę przejść tam i z powrotem bez napadnięcia przez fanów?" Oczy Fredo rozszerzyły się, gdy Justin kiwnął głowa. "To nowość."

"Zawsze było inaczej w Kanadzie." zakładając ręce za głowę, oparł się o krzesło i zamknął oczy.

Nie zauważyłam aż do tej pory na jak bardzo zmęczonego wyglądał.

"Hej ugh," przygryzłam wnętrze policzka. "Która jest godzina?"

Otwierając oczy, Justin wyjął swój telefon ze swojej skórzanej kurtki i odblokował go, patrząc na godzinę.

"11.30. Dlaczego pytasz?" zmarszczył brwi, patrząc na mnie i odkładając telefon do kieszeni.

Przygryzłam wargę. Nie zdałam sobie sprawy, ze jest już tak późno.

"Powinnam już iść do domu." powiedziałam, podczas gdy wszyscy od razu na mnie spojrzeli.

"Dlaczego?" Scooter zapytał

Wzruszyłam ramionami, stawiając mały krok w stronę drzwi. "Moja mama będzie się zastanawiała gdzie jestem. Jest już całkiem późno."

Ignorując spojrzenia wszystkich-łącznie z Justina-zaczęłam iść do drzwi. Odwracając się, żebym nie musiała iść tyłem, miałam już otworzyć drzwi i pomachać na pożegnanie gdy usłyszałam znajomy głos, który mnie zatrzymał.

"Justin?" poczułam ze moja twarz się czerwieni na dźwięk głosu Jasmine. "Jesteś już. Gdzie byłeś wcześniej?"

Zastanawiałam się czy powinnam otworzyć drzwi i wyjść czy jednak nie, gdy poczułam jak moje ciało się odwraca, kierując się w stronę widoku przede mną, gdzie Jasmine szła w stronę Justina.



Czeeeść wam wszystkim :) Od razu na wstępie PRZEPRASZAM WAS MEGA MEGA MEGA BARDZO za to, że tak długo nie dodawałam i jeszcze, że to nie jest cały rozdział przetłumaczony.. Niestety nie mam ostatnio czasu za bardzo, bo ciągle jakieś sprawdziany, kartkówki, milion zadań domowych i projektów ;c Mam nadzieję, że jak teraz będę miała trochę więcej luzu w szkole to znajdę trochę czasu na dokończenie tego rozdziału :) Także tego, nie zabijajcie mnie, nie gniewajcie się itp itd, że tak długo nie dodawałam :) Piszcie w komentarzach co sądzicie o tej części rozdziału :)

CZYTASZ=KOMENTUJESZ

Paaaa ♥