Spojrzał na mnie z takim chłodem w oczach, że w tym momencie byłam przerażona.
"Justin..."
"Sprawiłaś, że myślałem, że jedyna dobra rzecz w moim życiu przepadła," Zaczął, potrząsając swoją głową w ta i z powrotem, pociągając za końcówki włosów. "Sprawiłaś, że myślałem, że ona odeszła... Odeszła na zawsze."
"Jestem tutaj..." Wyszeptałam, błagając go żeby wrócił. Nie mogłam znieść oglądania go takiego; zwłaszcza, że to wszystko przeze mnie.
"Nie," Potrząsnął głową, cały chłód powrócił do jego oczu. "Nie, nie jesteś." Podnosząc głowę do góry, spojrzał mi prosto w oczy. "Nigdy nie byłaś."
Hej wam :) To wszystko z wprowadzenia...Jestem Kasia i zajmę się tłumaczeniem tego opowiadania dla was :) Wszelkie pytania dotyczące tłumaczenia dodawajcie na twittera lub aska. Od razu mówię, że mam zgodę autorki na to, żeby wam przetłumaczyć te opowiadanie, nawet się ucieszyła, że to robię haha :)
Mój twitter: @swaggy1268
Mój ask: ask.fm/swaggy1268
Twitter autorki: @jbdplayboy
Link do oryginału: http://www.justinbieberfanfictionplus.com/viewstory.php?sid=52293
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz